Perfekcjonizm to stan umysłu polegający na stosowaniu wysokich standardów ocennych wobec siebie i innych. Jest związany z tak zwaną potrzebą osiągnieć (achivement goal).
Ludzi można podzielić na dwie grupy, stosujących nastawienie na cele i wykonanie. Perfekcjoniści to kombinacja osób mających zarówno nastawienie na wykonanie jak i cel. Osiągniecie satysfakcji daje zwykle osiągnięcie celu, ale również dążenie i wykonywanie czynności prowadzących do celu.
Dla osób o wysokich standardach ocennych w zakresie celu i wykonania, odstępstwa od planu stają się źródłem dużego napięcia i frustracji. Do tego osoby te zwykle mają duży poziom kontroli, chcąc mieć wpływ na otoczenie i siebie taki jaki sobie założyły. To niestety nie jest możliwe, bo świata i rzeczywistości nie da się kontrolować.
Oczekiwania odgrywają tutaj znaczącą rolę. Osoby perfekcjonistyczne chcą aby rzeczywistość układała się zgodnie z ich oczekiwaniami. Stan napięcia, który pojawia się kiedy nie jest tak jakby oczekiwały powoduje złość na siebie i innych. Wtedy takie funkcjonowanie staje się zwykle problemem dla nich i otoczenia, które zaczyna cierpieć z uwagi na ich funkcjonowanie, nie radzenia sobie z napięciem emocjonalnym.
Osiąganie celów zgodnie z oczekiwaniami jest bowiem źródłem ich samooceny i poczuciem szczęścia. Zatem jeśli rzeczywistość nie układa się zgodnie z planem wtedy emocje wzbudzają stany negatywne. Pojawia się również niepokój wynikający z utraty kontroli nad otaczającą rzeczywistością.
Negatywne widzenie rzeczywistości powoduje obawy przed przyszłością, że obecna „porażka” przesądzi o całym moim życiu.
Zwykle osoby perfekcyjne mają dobrą prasę wśród innych w pracy, są cenione za swoje podejście, zwłaszcza jeśli negatywne stany emocjonalne kierują tylko na siebie i nie dają poznać, że inni również budzą ich złość. Na pewnym etapie jednak z uwagi na owe stany rozchwiania emocjonalnego mogą budzić zmęczenie otoczenia.
Jeśli nie wyrażają złości i nie umieją poradzić sobie ze stratą i odżałować rozbieżności między wykonaniem a rzeczywistością, mogą pojawić się objawy depresyjne lub obsesyjno kompulsywne a także psychosomatyczne.
Wyżej wymienione zostały w zasadzie część tzw. triady depresyjnej.
Polega to na negatywnej ocenie teraźniejszości (jak się czuję kiedy „zawaliłem”), pojawia się niepokój co do oceny przyszłości (jak to będzie jak tak dalej nie będzie mi się udawało). Pojawia się jeszcze negatywne widzenie siebie wcześniej, bo obecna porażka pokazała w zasadzie, że jestem beznadziejny całościowo i ona w zasadzie „odkryła bolesną prawdę o sobie samym”.
W tym momencie mamy już zupełny, kompletny obraz triady depresyjnej Becka i jeśli dekoniunktura w naszych działaniach trwa więcej niż dwa tygodnie i ten stan umysłu się utrzyma, mamy w zasadzie spełnienie kryteriów diagnostycznych depresji.
U niektórych osób z uwagi na cechy temperamentalne (biologicznie zdeterminowane), skłonność do persewerytywności (zalegania bodźca w organizmie) mogą wykształcić się objawy zespołu obsesyjno kompulsywnego.
Zaleganie bodźca to cecha, która łatwo u siebie zdiagnozować poprzez prosty test. Osoby różnią się tym, że piosenki, teksty, rymy dla jednych wchodzą w głowę i tam uporczywie trwają a u innych z jednej strony wchodzą a z drugiej zaraz wychodzą. Są osoby, które kiedy coś usłyszą na swój temat ruminują to i przeżuwają długo. Są to osoby wysoko perseweratywne, co jest związane z cechami temperamentalnymi.
Co decyduje o tym kiedy perfekcjonista zareaguje depresją lub lękiem?
Stany lękowe lub depresyjne spełniające kryteria diagnostyczne choroby, których podłożem jest perfekcjonizm będą pojawiać się w zależności od konstrukcji biologicznej organizmu, temperamentu i odporności na stres.
Jest to zgodne z powszechnie obecnie akceptowanym model podatności na stres i zranienie.
W przypadku zespołu kompulsywnego pojawia się czynności przymusowe lub myśli, które są związane ze wzbudzanymi nieprzyjemnymi emocjami po przeżytej porażce w życiu na ważnym dla nas polu. Czynności przymusowe pełnią funkcje odczyniania rzeczywistości prawie na magicznym poziomie, celem tych działań jest redukcja napięcia.
Mogą pojawić się również tiki nerwowe, które wynikają ze wzmożonego napięcia.
U niektórych osób porażka a wiec stan odbiegający od wygórowanych oczekiwań, może powodować wzmożone napięcie, które przerodzi się w bóle somatyczne, bóle głowy, karku, zaburzenia jelitowe. W przypadku tych osób stany te towarzyszą zwykle nawet przed negatywnym wynikiem, ale wynika z samego oczekiwania porażki i blamażu, czy wręcz zdemaskowania niekompetencji.
Każdy ma takie czarne myśli, ale u tych osób, które funkcjonują w bardzo wysokich standardach wykonaniowych z czasem przeradza się to w stan chorobowy.
Jak mówiłem u jednego przerodzi się w objawy leku, zespoły kompulsywne, depresje a u innych z uwagi na układ odpornościowy i konstrukcję biologiczną przejdzie w chroniczny roztrój żołądka.
Takie powtarzające się stany napięcia mogą prowadzić do utrwalenia reakcji immunologicznej a faktycznego stanu somatycznego (owrzodzenia żołądka, jelit, zaburzenia czynności serca), które nie będą wymagać leczenia tylko psychoterapeutycznego ale skorzystania z wizyt u kardiologa lub gastrologa. Przyczynami jednak są stan umysłu i reakcja na stres.
Jeśli zgodziliśmy się z ta diagnozą, to co można zrobić?
Po pierwsze jest to cecha egosyntoniczna, a wiec zgodna z osobowością takiej osoby. Osoba cierpi kiedy widzi skutki swoich działań lub odczuwa je otoczenie.
Z punktu widzenia poznawczego osoba perfekcyjna popełnia błędy w myśleniu i rozpoznawaniu rzeczywistości.
Nie jest możliwe bowiem kontrolowanie zawsze i wszędzie rzeczywistości i otocznia, aby zachowywało się zgodnie z oczekiwaniami. Celem terapii jest zrozumienie i zaakceptowanie rozdźwięku między rzeczywistością i oczekiwaniami.
To co dzieje się zwykle na terapii to praca nad oczekiwaniami własnymi, ponieważ terapeuta nie może zmienić rzeczywistości poza rzeczywistością psychiczna pacjenta.
Perfekcjonista zwykle też źle rozpoznaje rzeczywistość, bo ze statystki wynika, że mamy 50% szans, że coś się uda lub nie. Zawsze też statystycznie czy to w gospodarce w skali makro lub naszej mikro przychodzą okresy koniunktury i bessy. Zawodowi sportowcy doskonale rozumieją tę zależność i kiedy wiedzą, że nie można zawsze i wszędzie funkcjonować na najwyższym poziomie wykonania. Stad zwykle szlifuje się formy pod określony kalendarz startów w sezonie i w okresie przygotowawczym akceptuje się spadki formy.
Podobnie osoba o skłonnościach do perfekcjonizmu, powinna lepiej rozeznać rzeczywistość i zmienić założenia co do niej.
Z punktu widzenia psychodynamicznego i egzystencjalnego zwłaszcza, perfekcjonizmem jest stanem, którego przyczyną jest brak stałości obiektu i trudność w radzeniu sobie ze stratą.
W życiu uczymy się radzić sobie z sukcesami ale też porażkami, czyli sytuacją kiedy musimy zaakceptować stratę, bez poczucia, że rzutuje to całościowo na nas, lub w sposób trwały. Mówiąc krótko doświadczenie straty jest immanentną cechą życia, a jej pojawienie się jest bolesne ale nie powoduje rozchwiania w nas na tyle, że przestajemy być sobą.
U osób perfekcyjnych doświadczanie straty (porażki) powoduje znaczne rozchwiane, wyżej wymienione stany depresyjne lub lękowe. W różnych opracowaniach terapeutycznych m.in. w dezyderacie napisane jest, że „ten świat z rozwianymi marzeniami, nie wątp że jest taki jak być powinien”.
U niektórych osób doświadczenie straty powoduje, że w zasadzie niepokój lub rozstrój jaki to powoduje, że tracą poczucie stałości siebie. Dziecko osiąga dojrzałość kiedy akceptuje stałość obiektu. To znaczy kiedy obiekt znika z obszaru jej widzenia a jednocześnie pozostaje w jej pamięci (myślenie abstrakcyjne).
Jednocześnie kolejnym etapem rozwojowym jest osiągniecie wglądu, że nie wszystkie operacje są odwracalne. Podobnie jak nie wszystkie dzieci osiągają stadium myślenia abstrakcyjnego tak nie wszystkie osiągną wgląd, że nie wszystko da się przywrócić do stanu pierwotnego.
Rzeczywistość jest właśnie taka, że nie wszystkie decyzje nasze i to co się wydarzy jest odwracalne. Praca z perfekcjonizmem to właśnie trud podjęcia tego wyzwania rozwojowego, które z jakichś przyczyn nie zakończyło się pomyślnie u tych osób. Towarzyszy im zwykle poczucie podtrzymywane uparcie, że wszystko da się załatwić i że wszystko jest możliwe jeśli naprawdę się mocno chce.
Trudno im przeczyć rozczarowanie, bo kojarzy im się to albo ze stanami mocno depresyjnymi oraz bezradności, których wolą unikać. Na poziomie głębszym niż poznawczym perfekcjonizm jest wyzwaniem terapeutycznym, bo jest obroną przed wglądem na temat naszej roli i funkcjonowania w świecie.
Jest to też przyczyna dlaczego tak trudno wyleczyć perfekcjonizm, bo jak wykazywałem jest to złożony problem, mający różne obrazy kliniczne objawów. Cechą łączącą jakby to dziwnie nie wyglądało w przypadku tych sprawnie zwykle funkcjonujących osób, jest zaburzenie postrzegania możliwości i rzeczywistości. Stany rozchwiania tych osób ujawniania wgląd jakie czasem absurdalne mają one oczekiwania od rzeczywistości, która nie chce się im podporządkować. Wgląd jest tutaj bolesny, a więc unikany, ale nade wszystkim leczący.
Jak trudne jest to zadanie, za puentę tego opracowania niech posłuży modlitwa o pogodę ducha, stosowana w niezliczonych ośrodkach terapeutycznych dla osób uzależnionych, zalecana nawet ateistom (można zwrócić się z prośbą po prostu o siłę).
„Boże daj mi siłę abym mógł zmieniać to co mogę zmieniać,
Pogody ducha aby z uśmiechem znosić to czego nie mogę zmienić,